Śródmiejskie mokradła

Autor:
Jakub Bąbik, Aleksandra Krawczyk, Monika Popkiewicz
Biogram:

Studenci Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej.

Opis:

Wycieczka po satelitarnej mapie Warszawy zainspirowała nas do wykorzystania potencjału największych zabetonowanych terenów miasta – parkingów. Na mapie widać jak na dłoni, że miejsca postojowe zdominowały Warszawę. Zajmują większość powierzchni nawet najbardziej reprezentacyjnych placów.

Przez takie gospodarowanie przestrzenią nie tworzy się miasta przyjaznego ani dla ludzi, ani dla zwierząt. Wielkie parkingi wyłączają przestrzeń z życia miasta, wzmagają zjawisko miejskiej wyspy ciepła, nie tworzą warunków dla retencji i zabijają bioróżnorodność.

Uważamy, że ten błąd urbanistyczny można skutecznie naprawić i betonowe połacie zamienić w miejskie mokradła. Będą to tereny, które utworzą w tkance miasta zielone oazy, czyli tereny zdolne magazynować wodę. Chcemy wprowadzić do miasta zieleń inną od trawników spotykanych na miejskich skwerkach. Oprócz drzew i krzewów zwykle spotykanych w parkach, będą tam łąki, mchy, trzciny i rośliny wodne.

To rozwiązanie pozytywnie wpłynie na życie placów, przyciągając mieszkańców przyjaznym mikroklimatem i bliskością natury. Co ważniejsze, wpłynie też na odporność miasta wobec ekstremalnych zjawisk pogodowych, jakich statystycznie pojawia się coraz więcej. Podczas okresów suchych taki teren będzie znacząco zmniejszał odczuwalną temperaturę powietrza, a kiedy przyjdą wysokie opady, będzie jak gąbka zatrzymywać nadmiar wody.

Jest to rodzaj infrastruktury, którego Warszawa potrzebuje najbardziej w obliczu kryzysu klimatycznego. Skupiamy się na placach w Śródmieściu, żeby pokazać, że nawet w gęstej zabudowie centrum można znaleźć miejsce na wodę i zieleń w większej skali.

Śródmiejskie mokradła
Śródmiejskie mokradła
Śródmiejskie mokradła
Śródmiejskie mokradła
Śródmiejskie mokradła
Śródmiejskie mokradła
Śródmiejskie mokradła
Śródmiejskie mokradła